Przejdź do treści
Adwokat Kraków » Blog prawny » Prawo cywilne

Zalanie mieszkania – osoba odpowiedzialna i szkoda (przykłady z orzecznictwa)

 

Odpowiedzialność za zalanie mieszkania na zasadzie winy

Odpowiedzialność za zalanie mieszkania, zgodnie z uchwałą składu siedmiu sędziów Sądu Najwyższego z dnia 19 lutego 2013 r. sygn. akt III CZP 63/12, kształtuje się w oparciu o zasadę winy.

Tym samym, to na poszkodowanym spoczywa ciężar dowodu nie tylko faktu zalania, ale przede wszystkim tego, że zdarzenie powstało na skutek działania lub zaniechania ze strony sprawcy zdarzenia, a nadto wykazania, że działanie to lub zaniechanie było przez sprawcę zawinione.

Zgodnie bowiem z art. 415 k.c., kto z winy swej wyrządził drugiemu szkodę, obowiązany jest do jej naprawienia.

 

Przesłanki odpowiedzialności za zalanie mieszkania

Stosownie zatem do treści art. 415 k.c., przesłankami odpowiedzialności deliktowej są:

  • zaistnienie szkody,
  • wystąpienie zdarzenia, za które ustawa czyni odpowiedzialnym określony podmiot, oraz
  • związek przyczynowy pomiędzy czynem niedozwolonym a szkodą w tej postaci, że stanowi ona jego zwykłe następstwo.

 

Należy podnieść, że ciężar udowodnienia wszystkich tych okoliczności obciąża co do zasady poszkodowanego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Krakowie – I Wydział Cywilny z 7 czerwca 2017, sygn. akt I ACa 65/17).

To zatem na powodzie spoczywa obowiązek wykazania, iż do zalania mieszkania doszło na skutek działania bądź zaniechania pozwanej, a szkoda będąca następstwem tego działania lub zaniechania powstała z winy pozwanej (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 września 2019 r. Sygn. akt V ACa 450/19).

 

Zalanie mieszkania a odpowiedzialność na zasadzie ryzyka

Zgodnie z art. 433 kodeksu cywilnego, za szkodę wyrządzoną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia jest odpowiedzialny ten, kto pomieszczenie zajmuje, chyba że szkoda nastąpiła wskutek siły wyższej albo wyłącznie z winy poszkodowanego lub osoby trzeciej, za którą zajmujący pomieszczenie nie ponosi odpowiedzialności i której działaniu nie mógł zapobiec.

Przepis ten ustanawia tzw. odpowiedzialność na zasadzie ryzyka za szkodę powstałą w wyniku wyrzucenia, wylania lub spadnięcia przedmiotu.

 

Rodzi się jednak pytanie, czy przepis ten znajduje zastosowanie w sytuacji, kiedy dochodzi do zalania niżej położonych lokali mieszkaniowych wskutek wycieku wody (np. spowodowanego niezakręceniem kranu, przelania się wody w wannie lub zlewie, uszkodzeniem rury wodnej) w mieszkaniu położonym powyżej zalanych lokali.

Sąd Najwyższy we wspomnianej wyżej uchwale składu siedmiu sędziów z dnia 19 lutego 2013 r. sygn. akt III CZP 63/12 przeprowadził analizę podstaw odpowiedzialności za zalanie cudzego mieszkania wskutek przelania się wody z lokalu położonego na wyższej kondygnacji do lokalu położonego na niższej kondygnacji oraz sytuacji odmiennej, a polegającej na wylaniu się wody z budynku, która uzasadnia zastosowanie do odpowiedzialności sprawcy art. 433 k.c. i zasady ryzyka.

 

Sąd Najwyższy potwierdził w zasadzie jednolitą linię orzeczniczą, zgodnie z którą przepis art. 433 kodeksu cywilnego nie ma zastosowania do odpowiedzialności za szkodę polegającą na zalaniu lokalu położonego niżej z lokalu znajdującego się na wyższej kondygnacji.

Judykatura stoi zatem na stanowisku, że nie jest możliwe rozszerzenie zakresu stosowania zaostrzonej odpowiedzialności i art. 433 k.c. należy ograniczyć tylko do sytuacji wyraźnie w nim unormowanych. Takie było również stanowisko Sądu Najwyższego w wyroku z dnia 5 marca 2002 r., I CKN 1156/99, OSP z 2003 r. Nr 1, poz. 5), w którym sąd stwierdził, że art. 433 k.c. nie ma zastosowania do odpowiedzialności za szkody spowodowane przelaniem się wody w budynku z lokalu położonego wyżej do lokalu usytuowanego niżej. Wyrok ten jest potwierdzeniem długoletniej linii orzeczniczej Sądu Najwyższego (tak też: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 12 lutego 1969 r., sygn. akt III CZP 3/69, OSNC z 1969 r. nr 7-8, poz. 130).

 

Odmienne stanowisko zajmuje natomiast doktryna, gdzie wskazuje się, że uwzględniając ratio legis rozwiązania z art. 433 k.c., która zadecydowała o przyjęciu surowej zasady odpowiedzialności, trzeba uznać, że do zdarzeń powodujących odpowiedzialność na podstawie art. 433 k.c. należy także przelanie się wody w obrębie budynku, z jednej kondygnacji na drugą (tak: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. Tom I. Komentarz. Art. 1-44910, Wyd. 10, Warszawa 2020; K. Osajda (red.), Kodeks cywilny. Komentarz, wyd. 27, 2020; E. Gniewek, P. Machnikowski (red.), Kodeks cywilny. Komentarz. Wyd. 9, Warszawa 2019).

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w wyroku z dnia 7 grudnia 2021 r. sygn. akt VIII C 614/21 podkreślił natomiast, iż podmiotem odpowiedzialnym za szkodę wyrządzoną wyrzuceniem, wylaniem lub spadnięciem jakiegokolwiek przedmiotu z pomieszczenia jest ten, kto faktycznie nim włada we własnym interesie, czyli zajmuje na podstawie dowolnego tytułu prawnego, takiego jak własność, najem, spółdzielcze prawo do lokalu itp., a nawet bez takiego tytułu, choćby w złej wierze (tak też: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 15 września 1959 r., sygn. akt IV CR 1071/58, OSP 1961, Nr 6, poz. 159). Bez wątpienia, gdyby więc podzielić stanowisko doktryny co do zastosowania przepisu art. 433 k.c. także do przypadku zalania mieszkania położonego poniżej, to odpowiedzialność za szkodę na zasadzie ryzyka ponosiłby najemca władający lokalem w chwili powstania szkody.

 

Kwestia winy przy zalaniu mieszkania

W doktrynie przyjmuje się, że wina zachodzi wówczas, gdy sprawcy szkody można postawić zarzut obiektywnej oraz subiektywnej niewłaściwości zachowania.

Obiektywny element winy stanowi tzw. bezprawność rozumiana jako sprzeczność działania lub zaniechania sprawcy z całym porządkiem prawnym:

  • z konkretnym przepisem (naruszenie konkretnych nakazów lub zakazów),
  • z zasadami współżycia społecznego lub
  • z innymi normami powszechnie stosowanymi i akceptowanymi w danym społeczeństwie (np. zasadami uczciwego obrotu czy dobrej wiary).

 

Subiektywny element winy dotyczy natomiast stosunku woli oraz świadomości działającego podmiotu do jego czynu. Winę można zatem przypisać konkretnemu sprawcy tylko wtedy, gdy istnieją podstawy do negatywnej oceny jego zachowania z punktu widzenia obu tych warunków. W konsekwencji subiektywny element winy może stanowić umyślność (zamiar bezpośredni lub zamiar ewentualny) lub zarzucalna nieumyślność (lekkomyślność, niedbalstwo) (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 września 2019 r. Sygn. akt V ACa 450/19).

Wina sprawcy szkody (zalania) może polegać nie tylko na określonym działaniu, ale też na zaniechaniu tego podmiotu. Bezprawność zaniechania ma miejsce wówczas, gdy istniał obowiązek działania, występował zakaz zaniechania lub też zakaz sprowadzenia skutku, który przez zaniechanie mógł być sprowadzony (tak: Małgorzata Serwach w: Wina jako zasada odpowiedzialności cywilnej oraz okoliczność zwalniająca z obowiązku naprawienia szkody).

 

Podobnie wypowiedział się Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 22 listopada 2012 r. Sygn. akt I ACa 637/12 stwierdzając, że wina zachodzi wówczas, gdy sprawcy szkody można postawić zarzut zarówno obiektywnej, jak i subiektywnej niewłaściwości zachowania się. Obiektywny element winy wypełnia przy tym każde zachowanie niewłaściwe, a więc niezgodne z przepisami prawa podmiotowego, bądź z zasadami etycznymi, czy w ogóle z obowiązkiem ostrożności, jaką każdy człowiek w społeczeństwie powinien przestrzegać, aby drugiemu nie wyrządzić szkody.

 

Kwestia niedbalstwa przy zalaniu lokalu

Zgodnie z brzmieniem art. 355 § 1 k.c. dłużnik obowiązany jest do staranności ogólnie wymaganej w stosunkach danego rodzaju (należyta staranność). Jak wskazuje się w doktrynie, przypisanie określonej osobie niedbalstwa jest uzasadnione tylko wtedy, gdy osoba ta zachowała się w określonym miejscu i czasie w sposób odbiegający od właściwego dla niej miernika należytej staranności.

Wzorzec należytej staranności ma przy tym charakter obiektywny oraz abstrakcyjny. W praktyce jego zastosowanie polega na wyznaczeniu stosownego modelu, ustalającego optymalny w danych warunkach sposób postępowania, odpowiednio skonkretyzowanego i aprobowanego społecznie, a następnie na porównaniu zachowania dłużnika z tak określonym wzorcem. O tym, czy na tle konkretnych okoliczności można danej osobie postawić zarzut braku należytej staranności w dopełnieniu obowiązków, decyduje jednak nie tylko niezgodność jej postępowania z wyznaczonym modelem, lecz także empirycznie uwarunkowana możliwość oraz powinność przewidywania odpowiednich następstw zachowania.

 

Miernik postępowania dłużnika, w istocie odnoszący się do miary należytej staranności, nie powinien być jednak formułowany na poziomie obowiązków nie dających się wyegzekwować, oderwanych od ogólnego doświadczenia życiowego oraz konkretnych okoliczności (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 5 września 2019 r. Sygn. akt V ACa 450/19).

Sąd Rejonowy w Słupsku w wyroku z dnia 6 listopada 2015 r. Sygn. akt IC 1830/14 stwierdził, że w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej, za szkodę polegającą na zalaniu pomieszczenia jest niezbędne ustalenie winy za powstanie takiej szkody, tj. wykazanie choćby najmniejszego stopnia zaniedbania, które było powodem wydostania się wody, np.:

  • nie zakręcenia kranów,
  • zaniedbanie urządzeń wodnokanalizacyjnych w należytym stanie technicznym itp.

 

Niezawinione zalanie

Sąd Rejonowy w Kłodzku w wyroku z dnia 4 lutego 2020 r. sygn. akt I C 1231/19 uznał, że twierdzenia strony powodowej, jakoby rozszczelnienie rury PCV, odprowadzającej wodę z wanny w mieszkaniu pozwanego świadczyło o bezspornej winie pozwanego w spowodowaniu zdarzenia, nie zasługiwały na uwzględnienie. Jak ustalono na podstawie przeprowadzonych dowodów, do nieszczelności doszło wskutek degradacji gumowej uszczelki zabezpieczającej.

Instalacja kanalizacyjna w mieszkaniu pozwanego funkcjonowała prawidłowo i bezawaryjnie przez sześć lat. Trudno uznać, aby pozwany mógł przeciwdziałać takiemu zdarzeniu. Sam fakt, że do zalania doszło poprzez wydostanie się wody z lokalu pozwanego, nie może stanowić o odpowiedzialności pozwanego za szkodę.

 

Nie można też obciążać go odpowiedzialnością za degradację uszczelki gumowej, co pozostawało poza zakresem jego kontroli, a zarazem brak było podstaw do przyjęcia, że instalacja kanalizacyjna została w nieprawidłowy sposób zamontowana czy też eksploatowana przez pozwanego. Powód nie wykazał, aby zachowanie pozwanego było bezprawne i zawinione, tj. aby było sprzeczne z przepisami prawa, naganne czy choćby obiektywnie nieprawidłowe, co w konsekwencji miało doprowadzić do wyrządzenia szkody.

Sąd ten przyjął zatem, że w oparciu o przeprowadzone w sprawie dowody, nie można ustalić odpowiedzialności pozwanego w świetle art. 415 kc, a w konsekwencji brak jest podstaw do uwzględnienia roszczeń regresowych strony powodowej na podstawie art. 828 § 1 kc.

 

Obowiązek właściciela lokalu do zapobieżenia zalaniu

W kontekście odpowiedzialności za zalanie na gruncie art. 415 kc, właścicieli mieszkania niewątpliwie obciąża obowiązek utrzymywania posiadanych przez nich instalacji, w tym instalacji wodno-kanalizacyjnej w należytym stanie technicznym (tak: uchwała Sądu Najwyższego z 12.02.1969 r., sygn. III CZP 3/69; wyrok Sądu Najwyższego z 11.10.1980 r., sygn. I CR 295/80, wyrok Sądu Najwyższego z 5.03.2002 r., sygn. I CKN 1156/99, uchwała Sądu Najwyższego z dnia 18 lipca 2012 r., sygn. III CZP 41/12).

Podnieść przy tym należy, iż obowiązki pozwanych jako właścicieli (użytkowników) lokalu mieszkalnego są z całą pewnością są szersze niż tylko zwykła konserwacja, gdyż ciążą na nich powinności związane z podjęciem działań zmierzających do zapobieżenia zdarzeniom, skutkujących zniszczeniem tak ich, jak i sąsiednich lokali, jak najszybsze stwierdzenie istnienia wad wykonawczych w zakresie instalacji i niedopuszczenie jeśli stan techniczny lokalu nie pozwalał na jego bezpieczne użytkowanie do korzystania z niego do czasu usunięcia wad. (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 26.11.2004 r., sygn. V CK 253/04).

 

W szczególności na pozwanych, jako właścicielach lokalu spoczywały obowiązki przeprowadzenia wszelkich niezbędnych czynności koniecznych do zapewnienia właściwego stanu technicznego, w tym także dokonywania okresowych przeglądów instalacji wodno-kanalizacyjnej i niezwłocznego usuwania awarii, w razie potrzeby przez profesjonalne podmioty (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 22 listopada 2012 r. Sygn. akt I ACa 637/12).

 

Odpowiedzialność najemcy lokalu za zalanie

Zgodnie z ogólnym przepisem art. 662 § 2 k.c. drobne nakłady połączone ze zwykłym używaniem rzeczy obciążają najemcę. W myśl art. 681 k.c. do drobnych nakładów, które obciążają najemcę lokalu, należą w szczególności:

  • drobne naprawy podłóg, drzwi i okien,
  • malowanie ścian, podłóg oraz wewnętrznej strony drzwi wejściowych, jak również
  • drobne naprawy instalacji i urządzeń technicznych, zapewniających korzystanie ze światła, ogrzewania lokalu, dopływu i odpływu wody.

Wobec powyższego, Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w wyroku z dnia 7 grudnia 2021 r. sygn. akt VIII C 614/21 uznał, że w przypadku zatkania odpływu wskutek nienależytego utrzymania odpowiedzialność za szkodę spoczywałaby na najemcy.

 

Zgłoszenie zalania mieszkania 

W przypadku, gdy lokal jest ubezpieczony, kluczowe jest jak najszybsze zgłoszenie szkody ubezpieczycielowi. Istotnym dla ustalenia przyczyn zalania i rozmiarów szkody spowodowanej zalaniem może być sporządzenie dowodów w postaci fotografii/nagrań wideo. Jeżeli bowiem ubezpieczyciel uzna, że poszkodowany przyczynił się do powstania lub zwiększenia szkody, obowiązek jej naprawienia ulega odpowiedniemu zmniejszeniu stosownie do okoliczności *.

Samodzielne zgromadzenie dowodów jest szczególnie istotne w sytuacji braku ubezpieczenia, a tym samym konieczności dochodzenia naprawienia szkody od jej bezpośredniego sprawcy.

 

Sposób naprawienia szkody spowodowanej zalaniem

Jak stanowi przepis art. 363 § 1 k.c naprawienie szkody powinno nastąpić, według wyboru poszkodowanego, bądź przez przywrócenie stanu poprzedniego, bądź przez zapłatę odpowiedniej sumy pieniężnej. Jednakże, gdyby przywrócenie stanu poprzedniego było niemożliwe albo gdyby pociągało za sobą dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty, roszczenie poszkodowanego ogranicza się do świadczenia w pieniądzu.

Naprawienie szkody poprzez zapłatę określonej kwoty pieniężnej jest uzasadnione dwoma rodzajami sytuacji. Po pierwsze, ma ono miejsce przede wszystkim wówczas, gdy restytucja naturalna jest niemożliwa z przyczyn natury faktycznej lub prawnej, po drugie, pojawia się ono wówczas, gdy przywrócenie stanu poprzedniego pociąga dla zobowiązanego nadmierne trudności lub koszty.

 

W razie istnienia sporu co do pojawienia się okoliczności determinujących ograniczenie roszczenia odszkodowawczego do świadczenia pieniężnego, rozstrzygnięcie należy do sądu, który powinien stosować dla oceny tych nadmiernych trudności lub kosztów kryteria gospodarcze, pozwalające na wyważenie interesów obu stron. (tak: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. T. I. Komentarz. Art. 1–449 10, Wyd. 10, Warszawa 2020).

 

Wysokość odszkodowania za zalanie  

Jak stanowi art. 361 § 1 kc, zobowiązany do odszkodowania ponosi odpowiedzialność tylko za normalne następstwa działania lub zaniechania, z którego szkoda wynikła. Przytoczony przepis wyraża zasadę przyczynowości, ograniczoną jednak do przypadków normalnego związku przyczynowego (normalne następstwa). Rozwiązanie to jest przejawem przyjętej na gruncie ustawodawstwa polskiego koncepcji związku łączącego szkodę i jej rozmiar ze zdarzeniem, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy (tak: K. Pietrzykowski (red.), Kodeks cywilny. T. I. Komentarz. Art. 1–449 10, Wyd. 10, Warszawa 2020).

 

Odszkodowanie ustala się z jednej strony respektując zasadę pełnego odszkodowania, a z drugiej strony – nie przekraczając wysokości faktycznie doznanej przez poszkodowanego szkody, tak aby nie dopuścić do jego nieuzasadnionego wzbogacenia.

Przez szkodę należy rozumieć powstałą wbrew woli poszkodowanego różnicę między obecnym jego stanem majątkowym a tym stanem, jaki zaistniałby, gdyby nie nastąpiło zdarzenie wywołujące szkodę (tak: wyrok Sądu Najwyższego – Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych z dnia 9 marca 2021 r. sygn. akt I NSNc 90/20).

 

Dowody w sprawie o odszkodowanie za zalanie

Jak wspomniano, w postępowaniu z powództwa odszkodowawczego opartego o art. 415 k.c. obowiązuje ogólna reguła procesu, że powód powinien udowodnić słuszność swych twierdzeń w zakresie:

  • zgłoszonego żądania w aspekcie poniesionej szkody,
  • winy pozwanego
  • związku przyczynowego pomiędzy nimi.

W zakresie tych przesłanek powód ma możliwość dowodzenia za pomocą wszelkich środków dowodowych przewidzianych w Kodeksie postępowania cywilnego, co z kolei powoduje konieczność podjęcia przez pozwanego inicjatywy dowodowej w celu podważenia przedstawianych dowodów.

 

Należy podkreślić, iż Sąd Najwyższy wielokrotnie prezentował pogląd, że wyrażonej w art. 6 k.c. reguły rozkładu ciężaru dowodu nie można rozumieć w ten sposób, że zawsze, bez względu na okoliczności sprawy, obowiązek dowodzenia wszelkich faktów o zasadniczym dla rozstrzygnięcia sporu znaczeniu spoczywa na stronie powodowej. Jeżeli powód wykazał wystąpienie faktów przemawiających za słusznością dochodzonego roszczenia, wówczas to pozwanego obarcza ciężar udowodnienia ekscepcji i okoliczności uzasadniających jego zdaniem oddalenie powództwa (tak: np. wyroki Sądu Najwyższego: z dnia 12 maja 2011 r. I PK 228/2010; z dnia 10 czerwca 2013 r. II PK 304/2012; z dnia 20 kwietnia 1982 r. I CR 79/82)

 

Sąd Okręgowy w Krakowie w wyroku z dnia 25 kwietnia 2014 r. Sygn. akt II Ca 351/14 stwierdził, że z powyższego stwierdzenia należy wywieść kolejne, w związku z obowiązującym w postępowaniu cywilnym instytucja domniemań faktycznych. Odwrócenie ciężaru dowodu może zatem nastąpić po dokonaniu ustalenia na podstawie domniemania faktycznego albo dowodu prima facie. Dowodzenia za pomocą domniemań faktycznych nie jest środkiem dowodowym w ścisłym tego słowa znaczeniu, stanowi jednak dozwoloną procesowo metodę dowodzenia o faktach na podstawie innych ustalonych faktów, z wykorzystaniem zasad logicznego myślenia oraz doświadczenia życiowego.

Chodzi zatem o wykazanie podstawy faktycznej domniemania. Jeśli podstawa ta zostanie wykazana i sporna okoliczność zostanie ustalona na podstawie domniemań faktycznych to dopiero wtedy zastosowanie może mieć przepis art. 6 kc jako stwierdzający, że ciężar udowodnienia faktu spoczywa na osobie, która z faktu tego wywodzi skutki prawne. Wówczas konsekwencje tego ponosi strona, na której spoczywał ciężar udowodnienia faktów przeciwnych.

 

Jak wskazuje się w orzecznictwie, fakt domniemany nie wymaga ani twierdzenia, ani dowodzenia, natomiast twierdzenia i dowodzenia wymagają fakty składające się na podstawę faktyczną domniemania. Przyjmuje się też, że przy konstruowaniu domniemania faktycznego, obok zasad logiki, istotną rolę odgrywają zasady doświadczenia. W szczególności domniemanie faktyczne nie powinno być sprzeczne z tymi zasadami. (tak: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 17 października 2000 r. I CKN 1196/98, niepubl.).

W tym kontekście, w przywołanym wyżej wyroku Sądu Okręgowego w Krakowie, sąd uznał, jako fakt stanowiący podstawę domniemania, że dokonanie montażu wężyka wodnego przez pozwanego, który nie wykazał, aby był do tego osobą wykfalifikowaną, co prowadzi do wniosku, że wężyk mógł być wadliwie zamontowany i to także mogło leżeć u podstaw wystąpienia awarii. Z tej przyczyny doszło do odwrócenia ciężaru dowodu polegającego na tym, że na osobie, od której poszkodowany domagał się odszkodowania spoczywał ciężar obalenia faktu wynikającego z domniemania faktycznego (tak też: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 kwietnia 1986 r. I CR 34/86 OSPiKA 1987/5-6 poz. 125).

Skoro zatem pozwani chcieli wywieść dla siebie korzystne skutki prawne z twierdzenia, że należycie dbali o zabezpieczenie sąsiadów przed zalaniem to powinni byli wykazać (zgodnie z art. 6 k.c.), że wężyk nie był zużyty, był właściwie zamontowany albo, że był wadliwy z przyczyn od nich niezależnych. Skoro jednak na wykazanie tych okoliczności wniosków dowodowych nie zgłosili, a jeszcze przed wszczęcie procesu usunęli wężyk, to trafnie zostali obarczeni przez Sąd skutkami swego zaniechania.

 

Przykłady z orzecznictwa dotyczące zalania

W rozpatrywanej przez Sąd Apelacyjny w Warszawie sprawie sygn. akt V ACa 450/19, w której doszło do dwukrotnego pęknięcia wężyka doprowadzającego wodę do dwóch różnych urządzeń znajdujących się w łazience pozwanej, sąd stwierdził, że:

  • Powódka jako poszkodowana, na której spoczywał ciężar dowodu wykazania przesłanek odpowiedzialności pozwanej, była zobligowana do wykazania, że przyczyną pęknięć wężyka było takie działanie lub zaniechanie pozwanej, które odbiegało od wzorca starannego działania w okolicznościach sprawy. Istotne więc było wykazanie, że zachowanie powódki w obu przypadkach można ocenić co najmniej jako lekkomyślność lub niedbalstwo.
  • Skoro do pierwszego zalania doszło w czasie, gdy pozwana przez dłuższy okres czasu przebywała poza domem z powodu wyjazdu na urlop, to fakt, że pozwana pozostawiła klucze do mieszkania swojej matce, która bywała w mieszkaniu prawie codziennie, stanowi, że dochowała należytej staranności w zakresie zabezpieczenia swojego mieszkania.
  • Ocenić jako staranne należy działanie pozwanej, polegające na udostępnieniu spółdzielni numeru osoby opiekującej się mieszkaniem podczas jej nieobecności.
  • Nie sposób przyjąć, aby pozwana zobowiązana była również do wyłączenia wody w pionie. Niewątpliwie takie zachowanie należałoby ocenić jako wyraz nadzwyczajnej staranności właściciela lokalu w okolicznościach sprawy oraz jako zachowanie adekwatne do sytuacji, gdyby pozwana wyjeżdżając na dłuższy okres czasu pozostawiła mieszkanie zamknięte, bez dostępu osób trzecich.
  • Matka pozwanej pojawiła się niezwłocznie po zawiadomieniu jej o zalaniu lokalu; w tej zaś sytuacji nie sposób postawić pozwanej zarzutu przyczynienia się, a tym bardziej spowodowania powstania szkody wskutek nieuzasadnionego opóźnienia przyjazdu matki pozwanej do mieszkania.
  • Powódka nie zdołała udowodnić, aby pozwana wskutek braku konserwacji lub nieprawidłowej konserwacji przez nieuprawnioną osobę, dopuściła się zaniedbań w utrzymaniu sieci wodnej w należytym stanie (dodatkowo, wnioski zawarte w opinii biegłego sądowego potwierdzające, że do pęknięcia wężyka może dojść z przyczyn całkowicie niezależnych od właściciela lokalu, nie dają podstaw do przypisania pozwanej winy za spowodowanie zalania mieszkania powódki),
  • Nieuzasadniony był również zarzut uznania szkody przez matkę pozwanej, gdyż po pierwsze – nie jest ona właścicielem mieszkania, a w mieszkaniu córki przebywała jedynie czasowo.

 

Z kolei Sąd Apelacyjny w Warszawie w wyroku z dnia 22 listopada 2012 r. Sygn. akt I ACa 637/12 wskazał:

  • Nie budzi wątpliwości, że lekkomyślne było działanie właściciela lokalu, polegające na tym, że w porę nie wymienił zużytego wężyka, a przedtem samodzielnie, bez konsultacji z tzw. podmiotem fachowym wybrał, zakupił i zamontował przedmiot, który okazał się wadliwy w konsekwencji doprowadziło do powstania szkody.
  • Okoliczności podnoszone przez pozwanych w apelacji, iż pozwanym nie można przypisać winy ponieważ wężyk, który pękł był jeszcze na gwarancji są mało wiarygodne w świetle zebranego materiału dowodowego zwłaszcza opinii biegłego, a także wobec zachowania samego pozwanego polegającego na tym, iż bezpośrednio po zaistnieniu zdarzenia wyzbył się on uszkodzonego wężyka. Nadto pozwany nie wykazał podnoszonych przez siebie okoliczności, gdyż nie przedłożył w toku postępowania ani faktycznie uszkodzonego wężyka, ani faktury zakupu co uniemożliwia pozytywną weryfikację jego zeznań w tym przedmiocie.
  • Za chybiony należy uznać także zarzut apelacji odnoszący się do kwestionowania wysokości poniesionej szkody i nie okazania zniszczonych przedmiotów biegłym. Sąd Okręgowy, wbrew twierdzeniom pozwanych w oparciu o jasne i czytelne kryteria ustalił wysokość szkody i przedstawił szczegółowe jej wyliczenia. Za podstawę ustaleń w tym zakresie służyły Sądowi Okręgowemu akta ubezpieczyciela dotyczące likwidacji szkody i znajdujące się w nich dokumenty, opinie biegłych oraz przedłożone przez powodów rachunki (tam gdzie to było możliwe kwoty w nim przedstawione zostały zweryfikowane przez opinie biegłych sądowych).

 

Sąd Rejonowy dla Łodzi-Widzewa w Łodzi w wyroku z dnia 7 grudnia 2021 r. sygn. akt VIII C 614/21 dotyczącym stanu faktycznego, w którym przyczyną zalania było urwanie się węża od pralki, a w konsekwencji przelanie wody do lokalu usytuowanego poniżej, uznał, że:

  • Tak określona przyczyna zalania nie oznacza, że instalacja wodna czy poszczególne elementy tej instalacji znajdowały się w złym stanie technicznym z uwagi na zaniedbania właściciela lokalu. Do przelania wody i wycieku z pralki na gruncie niniejszej sprawy doszło bowiem nie na skutek niedrożności instalacji odpływowej, ale wskutek niewłaściwej eksploatacji przez użytkownika. Powód nie przedstawił żadnych dowodów świadczących o tym, że instalacja wodna w lokalu pozwanego znajdowała się w złym stanie technicznym.

 

Sąd Okręgowy w Krakowie w wyroku z dnia 25 kwietnia 2014 r. Sygn. akt II Ca 351/14 uznał, że:

  • Z reguł doświadczenia życiowego można wywieść, że kilkukrotne zalewanie mieszkań sąsiadów, nawet w odstępach kilkuletnich, niezależnie od przyczyn tych zdarzeń jest okolicznością co najmniej atypową, a nie taką która z pewną dozą prawdopodobieństwa powtarza się w rzeczywistości i w ocenie Sądu Okręgowego świadczy o szeroko rozumianym niedbalstwie pozwanych.
  • Fakt usunięcia dowodu w postaci wężyka oraz brak podjęcia próby reklamowania go również prowadzi do wniosku w zakresie niedbalstwa pozwanych, którzy – jak słusznie wskazał Sąd Rejonowy – winni byli przewidzieć możliwość, że wężyk może być przydatnym dowodem w ewentualnym postępowaniu sądowym.
  • Pozwani nie wykazali, aby wężyk był nowy. Twierdzili jedynie, że okresowo był wymieniany, ale nie przedstawili na tę okoliczność żadnych dowodów. Zauważyć natomiast trzeba, że powód zeznał, iż widział przez chwilę w ręku pozwanego i wężyk wyglądał na stary. Ten fakt także wpływa na możliwość przyjęcia tezy o niedbalstwie pozwanych wyrażającej się w braku wymiany starego, zużytego wężyka.
  • W niniejszej sprawie fakty stanowiące podstawę domniemania były bezsporne. Pozwani przyznali, że już wcześniej zalewali mieszkanie powodów, podali także, że montażem wężyka zajmował się pozwany, a po awarii wyrzucili uszkodzony wężyk bez reklamowania go. Powód z kolei twierdził, że wężyk wyglądał na stary. Przy tak zakreślonej podstawie faktycznej uprawniony był wniosek o winie pozwanych wyrażającej się w niedbalstwie, o czym świadczy także powtarzalność sytuacji zalewania mieszkania powodów.

 

Wezwania sprawcy zalania przez poszkodowanego do zapłaty

Zobowiązania, których źródłem zaistnienia są czyny niedozwolone powstają w dacie popełnienia tych czynów, a wobec tego, że nie wskazują terminu w jakim dłużnik powinien naprawić szkodę zaliczane są do zobowiązań bezterminowych. Postawienie takiego zobowiązania w stan wymagalności następuje w rezultacie wezwania dłużnika przez wierzyciela do zapłaty, a zatem wezwanie to przekształca zobowiązanie bezterminowe w terminowe.

Wezwanie do zapłaty związane jest z datą doręczenia dłużnikowi odpisu pozwu, jeśli wierzyciel nie wykaże, że zażądał od niego spełnienia we wcześniejszym terminie świadczenia wynikającego z czynu niedozwolonego (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 20 stycznia 2004 r. II CK 364/2002 LexPolonica nr 2423260).

 

Zgodnie z obowiązującą w prawie cywilnym zasadą – dłużnik popada w opóźnienie, jeżeli nie spełnia świadczenia w terminie, w którym stało się ono wymagalne, nawet jeśli kwestionuje jego istnienie lub wysokość (tak: wyroki Sądu Najwyższego z dnia 13 października 1994 r. I CRN 121/94 OSNC 1995/1 poz. 21, z dnia 17 maja 2000 r. I CKN 302/2000 LexPolonica nr 384429 i z dnia 22 października 2003 r. II CK 146/2002 LexPolonica nr 394331).

Z tych przyczyn należy przyjąć, że szkoda ujawnia się już w pełni w dniu doręczenia pozwu, a fakt że dopiero w wyniku przeprowadzonej przez biegłego opinii można ją obiektywnie oszacować nie stoi na przeszkodzie zasądzeniu odsetek od dnia doręczenia pozwu, który zgodnie art. 455 k.c. jest równoznaczny z dniem wezwania do zapłaty przy zobowiązaniach bezterminowych i w świetle art. 481 § 1 k.c. stwarza stan opóźnienia uzasadniający naliczanie odsetek (tak: Sąd Okręgowy w Krakowie w wyroku z dnia 25 kwietnia 2014 r., sygn. akt II Ca 351/14).

 

Zalanie mieszkania a ubezpieczenie

Zgodnie z art. 828 § 1 kc wprowadzającym tzw. regres ubezpieczeniowy, jeżeli nie umówiono się inaczej, z dniem zapłaty odszkodowania przez ubezpieczyciela roszczenie ubezpieczającego przeciwko osobie trzeciej odpowiedzialnej za szkodę przechodzi z mocy prawa na ubezpieczyciela do wysokości zapłaconego odszkodowania. Jeżeli zakład pokrył tylko część szkody, ubezpieczającemu przysługuje co do pozostałej części pierwszeństwo zaspokojenia przed roszczeniem ubezpieczyciela.

Nie przechodzą na ubezpieczyciela roszczenia ubezpieczającego przeciwko osobom, z którymi ubezpieczający pozostaje we wspólnym gospodarstwie domowym, chyba że sprawca wyrządził szkodę umyślnie (§ 2).

 

Zważyć należy, iż regres ubezpieczeniowy nie tworzy nowego, odmiennego rodzajowo roszczenia, lecz stanowi jedynie podstawę prawną przejścia istniejącego roszczenia poszkodowanego przeciwko odpowiedzialnej osobie trzeciej na ubezpieczyciela, do wysokości zapłaconego odszkodowania (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 17 marca 2017 r., I ACa 26/16, L.).

W świetle art. 828 § 1 k.c. przesłankami nabycia roszczenia przez ubezpieczyciela są:

  • odpowiedzialność sprawcy szkody
  • wypłata odszkodowania.

Ze względu na to, że nabyte przez ubezpieczyciela roszczenie jest zasadniczo tym samym roszczeniem, które przysługiwało poszkodowanemu wobec osoby ponoszącej odpowiedzialność cywilną za szkodę, w procesie o regres osobie tej przysługują przeciwko ubezpieczycielowi wszelkie zarzuty, które miała przeciwko poszkodowanemu w chwili powzięcia wiadomości o zmianie wierzyciela (tak: wyrok Sądu Najwyższego z dnia 16 czerwca 2009 r., V CSK 447/08, L.).

 

Roszczenie ubezpieczyciela oparte na tym przepisie podlega ogólnym zasadom w zakresie rozkładu ciężaru dowodu w procesie (tak: wyrok Sądu Najwyższego z 14 stycznia 2010 r., IV CSK 300/09, L.). Do powstania regresu ubezpieczeniowego nie wystarcza sam fakt wypłaty odszkodowania ubezpieczonemu, ale konieczne jest zaistnienie dalszych przesłanek tj. powstanie szkody w dobrach ubezpieczonego lub ubezpieczającego oraz istnienie podmiotu prawa cywilnego odpowiedzialnego za szkodę, a nie będącego stroną umowy ubezpieczenia. Ubezpieczyciel wchodzi bowiem w sytuację prawną ubezpieczonego.

Stąd też w przypadku regresu ubezpieczeniowego w grę może wchodzić zarówno odpowiedzialność deliktowa, uregulowana w art. 415 i nast.k.c., jak i odpowiedzialność za niewykonanie lub nienależyte wykonanie zobowiązania (art. 471 i n.k.c.) (tak: K. Malinowska (w:) Z. Brodecki, M. Glicz, M. Serwach (red.) Prawo ubezpieczeń gospodarczych. Komentarz. Tom II. Prawo o kontraktach w ubezpieczeniach. Komentarz do przepisów i wybranych wzorców umów, LEX 2010).

 

Regres ubezpieczeniowy (subrogacja ustawowa) przewidziany w art. 828 § 1 k.c. polega na przejściu z mocy prawa na ubezpieczyciela roszczenia ubezpieczającego (z mocy art. 828 § 3 k.c. – odpowiednio także roszczenia ubezpieczonego), ale przysługującego mu tylko wobec osoby odpowiedzialnej za szkodę wobec ubezpieczającego (odpowiednio – ubezpieczonego) i to tej, której ubezpieczyciel zapłacił odszkodowanie (tak: wyrok SN z dnia 14 marca 2018 r., II CSK 245/17, L.). Z powyższego jednoznacznie wynika, że legitymację bierną posiada osoba odpowiedzialna za szkodę.

 

Ograniczenie regresu ubezpieczeniowego

Przepis art. 828 § 1 kc nie stwarza domniemania, że suma odszkodowania wypłaconego przez zakład ubezpieczeń odpowiada zakresowi odpowiedzialności osoby, która wyrządziła szkodę, Roszczenie ubezpieczyciela, oparte na tym przepisie, podlega ogólnym zasadom w zakresie ciężaru dowodu w procesie (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego  w Szczecinie z dnia 8.07.2015r., I ACa 224/15). Sąd nie jest tu związany wysokością faktycznie wypłaconego odszkodowania. Granicą odpowiedzialności sprawcy szkody jest jej rzeczywista wysokość, przy czym nie może ona przekraczać faktycznie wypłaconego odszkodowania. W toku procesu pozwany może kwestionować wysokość i zakres świadczeń wypłaconych przez zakład ubezpieczeń, podnosząc w szczególności, że ubezpieczyciel świadczył nadmiernie w stosunku do szkody, poniesionej przez pokrzywdzonego (tak: wyrok Sądu Apelacyjnego w Warszawie z dnia 14.10.2014r., VI ACa 57/14).  

 

 

Kliknij gwiazdkę, aby dokonać oceny!

Średnia ocena 5 / 5. Liczba głosów: 5

Jak dotąd brak głosów! Bądź pierwszą osobą, która oceni ten artykuł.

Jeżeli post okazał się przydatny …

Dołącz do nas w mediach społecznościowych!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Protected with IP Blacklist CloudIP Blacklist Cloud

Umówienie spotkania 9:00-19:00