- Natura terminu do złożenia środka zaskarżenia
- Konsekwencje ustawowej natury terminu do złożenia środka zaskarżenia
- Błędne pouczenie a błędne doręczenie
- Brak winy strony jako przesłanka przywrócenia terminu
- Błędne pouczenie przez sąd a zasady konstytucyjne
- Błędne nazwanie środka zaskarżenia a termin do jego złożenia
- Błędne pouczenie profesjonalnego pełnomocnika przez sąd
Natura terminu do złożenia środka zaskarżenia
Termin do wniesienia środka zaskarżenia jest terminem ustawowym – nie może on zostać skrócony ani wydłużony na podstawie decyzji organu procesowego lub w drodze czynności strony. Przepisy ustawowe wyznaczają zatem zarówno początek, jak i koniec biegu tego terminu.
Wniesienie środka zaskarżenia w przewidzianym przez ustawę terminie stanowi jedno z istotnych wymagań prawnych, które muszą być dochowane przez podmiot postępowania cywilnego, aby czynność procesowa spowodowała przewidziany prawem skutek. Prawo procesowe nie przewiduje żadnych modyfikacji terminu do wniesienia środka zaskarżenia, zwłaszcza uzależnionych od niepouczenia lub błędnego pouczenia strony występującej bez profesjonalnego pełnomocnika lub rzecznika patentowego o sposobie zaskarżenia orzeczenia (tak: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2011 r., sygn. akt III CZP 38/11).
Konsekwencje ustawowej natury terminu do złożenia środka zaskarżenia
Zgodnie z art. 167 kpc, czynność procesowa podjęta przez stronę po upływie terminu jest bezskuteczna. Wykładnia art. 167 k.p.c. prowadzi do jednoznacznego wniosku, że wniesienie środka zaskarżenia po upływie ustawowego terminu powoduje bezskuteczność tej czynności procesowej. O wystąpieniu tego skutku decyduje wyłącznie chwila faktycznego dokonania czynności procesowej; następuje on samoistnie, choćby strona dokonała spóźnionej czynności procesowej z powodu niepouczenia lub błędnego pouczenia przez sąd. Czynność zaskarżenia nie może ulec już konwalidacji, środek odwoławczy lub inny środek zaskarżenia podlega więc odrzuceniu.
Za powyższym stanowiskiem przemawia także wyraźne brzmienie przepisów, które rozpoczęcie biegu terminu do wniesienia środka zaskarżenia uzależniają od doręczenia lub ogłoszenia orzeczenia (art. 369 § 1, art. 394 § 2 i art. 3985 § 1 k.p.c.), a nie od dokonania stosownego pouczenia.
Najwyraźniej widać to w wypadku obowiązku udzielenia pouczenia na posiedzeniu jawnym (art. 327 § 1 k.p.c.), gdyż pouczenie następuje tu w zupełnie innej chwili niż rozpoczęcie biegu terminu do wniesienia środka zaskarżenia. Samo pouczenie i doręczenie lub ogłoszenie orzeczenia stanowią odrębne czynności procesowe. Podobnie jest w razie doręczenia orzeczenia z pouczeniem; stylizacja odpowiednich przepisów wyraźnie oddziela doręczenie od pouczenia – nie ma zatem podstaw do twierdzenia, że doręczenie orzeczenia bez pouczenia nie stanowi doręczenia rozpoczynającego bieg terminu do wniesienia środka zaskarżenia.
Przyjęcie odmiennego stanowiska powodowałoby, że doręczone orzeczenie bez pouczenia nie mogłoby się uprawomocnić, ponieważ termin do wniesienia środka zaskarżenia nie rozpoczął biegu. Mogłoby to wprowadzać niepewność w stosunkach prawnych, gdyż możliwe byłoby zaskarżenie orzeczenia nawet po długim czasie od jego wydania. Rozwiązanie, że zaniedbanie stosownego pouczenia strony o sposobie zaskarżenia orzeczenia powoduje, iż termin do wniesienia środka zaskarżenia nie rozpoczyna biegu mogłoby więc prowadzić do naruszenia pewności prawa i prawa strony do rozpoznania sprawy w rozsądnym terminie.
Błędne pouczenie a błędne doręczenie
Uzależnione od doręczenia orzeczenia terminy do wniesienia środka zaskarżenia nie mogą rozpocząć biegu w wypadku wadliwego doręczenia. O wadliwym doręczeniu można jednak mówić tylko wtedy, gdy naruszono przepisy o doręczeniach (art. 131-147 k.p.c.), a nie gdy doręczono orzeczenie bez odpowiedniego pouczenia (tak: orzeczenie Sądu Najwyższego z dnia 13 stycznia 1960 r., I CZ 3/59, OSPiKA 1960, nr 1, poz. 9).
Brak winy strony jako przesłanka przywrócenia terminu
Przyjmuje się, że brak winy strony w dokonaniu czynności procesowej w terminie, polegający na wystąpieniu przeszkody niezależnej od woli strony, może zachodzić także wówczas, gdy stronie nie udzielono stosownego pouczenia o sposobie zaskarżenia orzeczenia lub w razie błędnego zrozumienia takiego pouczenia, np. z powodu choroby (tak: postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 stycznia 1978 r., I CZ 145/77, nie publ. i z dnia 5 stycznia 2006 r., I UZ 38/05, OSNP 2007, nr 1-2, poz. 32).
Należy jednak podkreślić, że sam fakt nieudzielenia pouczenia o sposobie zaskarżenia orzeczenia nie może stanowić przesłanki uzasadniającej przywrócenie terminu. W każdej sprawie konieczna jest ocena, czy strona nie ponosi winy za niedokonanie czynności procesowej w terminie, nie można bowiem wykluczyć, że mimo nieudzielenia jej stosownego pouczenia, znała ona sposób zaskarżenia orzeczenia.
Błędne pouczenie przez sąd a zasady konstytucyjne
Niepouczenie ani błędne pouczenie strony działającej bez adwokata, radcy prawnego lub rzecznika patentowego o sposobie zaskarżenia orzeczenia nie niweczą prawa strony do zaskarżenia orzeczenia (art. 78 Konstytucji), prawa do drugiej instancji (art. 45 ust. 1 w związku z art. 176 ust. 1 Konstytucji) lub prawa do rzetelnej procedury (art. 45 ust. 1 w związku z art. 2 Konstytucji), przywrócenie bowiem terminu pozwala stronie wzruszyć skutki upływu terminu, któremu uchybiła na skutek nieudzielenia jej stosownego pouczenia.
Przepis art. 176 Konstytucji dopuszcza ustanawianie terminów, wymagań proceduralnych i fiskalnych dla środków zaskarżenia, których niezachowanie może powodować utratę prawa do drugiej instancji, chyba że ograniczenia posuwają się aż do przekreślenia jego istoty. Co więcej, ustawa może określać także wyjątki od zasady zaskarżalności i sposób zaskarżania orzeczeń i decyzji wydanych w pierwszej instancji (art. 78 zdanie drugie Konstytucji).
W literaturze podnosi się, że art. 78 zdanie drugie Konstytucji dopuszcza nawet ingerencję ustawodawcy w istotę prawa do zaskarżenia, stanowi więc lex specialis w stosunku do art. 31 ust. 3 zdanie drugie Konstytucji, chociaż przepisy wyłączające prawo do zaskarżenia w oznaczonych wypadkach powinny być interpretowane ściśle, opierać się na szczególnych przesłankach interesu publicznego i szanować zasadę proporcjonalności (art. 31 ust. 3 zdanie pierwsze Konstytucji).
Konstytucja pozwala zatem ustawodawcy wprowadzać ograniczenia w zakresie procedur sądowych, nie jest ona natomiast źródłem takich norm, które dałoby się samoistnie zastosować jako podstawę modyfikacji ustawowego terminu do wniesienia środka zaskarżenia, zwłaszcza polegającej na przyjęciu, że termin ten nie rozpoczyna biegu, jeżeli strony działającej bez adwokata, radcy prawnego lub rzecznika patentowego nie pouczono albo błędnie pouczono o sposobie zaskarżenia orzeczenia (tak: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2011 r. sygn. akt III CZP 38/11).
Błędne nazwanie środka zaskarżenia a termin do jego złożenia
W orzecznictwie Sądu Najwyższego ugruntowane jest stanowisko, że w razie odrzucenia pozwu, apelacji, skargi kasacyjnej (kasacji) lub umorzenia postępowania wyrokiem, środek odwoławczy podlega rozpoznaniu jako zażalenie również wtedy, gdy skarżący nazwał go inaczej, i nie może być odrzucony z powodu niezachowania terminu do wniesienia zażalenia (tak: uchwałę Sądu Najwyższego Izby Cywilnej oraz Pracy i Ubezpieczeń Społecznych z dnia 6 marca 1972 r., III CZP 27/71,OSNCP 1973, nr 1, poz. 1, uchwałę Sądu Najwyższego z dnia 11 października 1995 r., III CZP 138/95, OSNC 1996, nr 2, poz. 20 oraz postanowienia Sądu Najwyższego z dnia 24 czerwca 1976 r., II CZ 23/76, OSNC 1977, nr 3, poz. 51, z dnia 8 marca 2004 r., I PZ 8/04, OSNP 2005, nr 1, poz. 9 i z dnia 25 listopada 2010 r., II PZ 37/10, nie publ.).
Stanowisko to ukształtowało się pod wpływem uchwały Sądu Najwyższego z dnia 6 marca 1972 r., sygn. akt III CZP 27/71, w której orzeczono – rozstrzygając jednak kwestię konsekwencji wniesienia przez stronę środka odwoławczego dostosowanego do nadanej przez sąd rozstrzygnięciu wadliwej formy – że w razie odrzucenia pozwu wyrokiem, środek odwoławczy podlega rozpoznaniu jako zażalenie również wtedy, gdy skarżący nazwał go “rewizją”, i nie może być odrzucony z powodu niezachowania terminu przewidzianego w art. 394 § 2 k.p.c.
W uchwale tej przyjęto zasadę, że o rodzaju środka odwoławczego decyduje treść rozstrzygnięcia, a nie jego forma. Dostrzegając jednak, że strona działająca w zaufaniu do sądu nie powinna ponosić ujemnych skutków jego omyłki, uznano, iż jeżeli strona wniesie w terminie środek zaskarżenia odpowiedni do błędnie nadanej rozstrzygnięciu formy, to nie może on zostać odrzucony z powodu upływu terminu do wniesienia właściwego środka zaskarżenia. Istotne jest jednak to, aby strona wniosła ten środek zaskarżenia w terminie wymaganym dla środka zaskarżenia, który błędnie uznała za właściwy (tak: uchwała Sądu Najwyższego z dnia 22 listopada 2011 r. sygn. akt III CZP 38/11).
Błędne pouczenie profesjonalnego pełnomocnika przez sąd
Sąd Najwyższy w postanowieniu z dnia 16 września 1997 r. sygn. akt III CZ 45/97 wskazał, że omyłkowe udzielenie fachowemu pełnomocnikowi procesowemu (radcy prawnemu, który reprezentował inną osobę) zbędnego i błędnego pouczenia, co do przysługiwania kasacji od postanowienia o odrzuceniu kasacji, nie może go zwalniać od dostosowania swoich czynności do wymagań wynikających z jednoznacznej normy prawnej, jaką jest szczególny przepis art. 393 18 k.p.c. (obecnie uchylony).